Pomimo postępującej emancypacji, sytuacja kobiet na rynku pracy wciąż jest trudna a niejednokrotnie kobiety są zmuszane do wyboru pomiędzy rodziną a pracą. Bycie pracującą matką w XXI wieku nie jest łatwe.
Problemy polskich mam
Według badań przeprowadzonych na zlecenie Komisji Europejskiej w 27 krajach EU, kobiety zarabiają średnio 15 procent mniej niż mężczyźni. Pomimo lepszego wykształcenia kobiety zatrudniane są na stanowiskach wymagających niższych kwalifikacji i otrzymują niższą placę niż mężczyźni. Te nienapawające optymizmem statystyki są także wyraźnie zauważalne w Polsce. 15 marca 2008 roku Ministerstwo Zdrowia opublikowało portret zdrowotny Polek, który w Polsce wykonany był po raz pierwszy, a w innych krajach Unii Europejskiej wykonywany jest od lat. Poza danymi dotyczącymi sytuacji zdrowotnej Polskich kobiet, która w ostatnich latach poprawiła się i dorównuje poziomowi zdrowia kobiet w pozostałych krajach Unii, dostarcza on także wiele innych danych na temat sytuacji Polek oraz postępującej emancypacji, obserwowanej od kilku lat. Jak wynika z raportu, Polska znajduje się prawie na ostatnim miejscu pod względem zatrudnienia kobiet w EU, zaledwie 51,2 % posiada płatną pracę. Według danych Komisji Europejskiej kobiety nie mają szansy na godzenie życia zawodowego z życiem rodzinnym. Wśród kobiet w wieku 20-49 lat, posiadających potomstwo, stopa zatrudnienia spada o 15 procent. Odpowiedzi na pytanie o taki stan rzeczy trzeba szukać wśród pracodawców, którzy uważają, że życie rodzinne kobiety jest jej prywatną sprawą. Problemy z godzeniem życia zawodowego i rodzinnego, stawiają bardzo często przed trudnym wyborem: kariera czy rodzina. Jak pokazują przykłady innych krajów Europy, jak choćby Holandii, Belgii czy Danii, wcale nie musi tak być.
- Pół etatu?
Młode kobiety, posiadające małe dzieci, wykazują chęć podjęcia pracy na pół etatu, ale często jest to nieopłacalne, bądź niemożliwe. Nieopłacalność, wiąże się z wciąż niskimi zarobkami, które w niepełnym wymiarze godzin, spadają tak drastycznie, że kobieta, która ma do wyboru urlop wychowawczy bądź zasiłek, albo prace na pół etatu, wybiera pierwsze rozwiązanie.
- Przedszkole dla dziecka?
Niemożliwość wynika natomiast z braku fachowej opieki dla dzieci. W Polsce obowiązuje wciąż tradycyjny wzór przedszkola od 8 do 16, niedostosowanego do potrzeb zmieniającego się społeczeństwa. Rodzice potrzebują opieki elastycznej, niecodziennie, ale w różnych godzinach, tak jak to jest w EU, gdzie 85 procent czterolatków uczęszcza do żłobków i przedszkoli, a w Polsce tylko 36 procent.
- Szybki powrót do pracy?
Kolejny problem Polskich mam to wypadanie z rynku pracy po urodzeniu dziecka. W Polsce okres ten obejmuje okołu cztery lata. W tym czasie rynek pracy nie stoi w miejscu a kobieta, po latach nieobecności, staje się nieatrakcyjnym pracownikiem, bo jest z tyłu za najnowszymi trendami.
- Firma przyjazna kobiecie?
Popularny na zachodzie model firm przyjaznych kobietom jest wciąż nieznany dla polskich przedsiębiorców, bo za dużo kosztuje. Zagraniczni inwestorzy w Polsce są w stanie zapewnić kobietom możliwość odpłatnego przedszkola czy pracę na pół etatu, zwiększając w ten sposób motywację kobiet do pracy oraz lojalność wobec firmy.
Bierzmy przykład z Holendrów
Polscy pracodawcy powinni wziąć przykład z holenderskiego modelu firm przyjaznych kobietom, który pozwala matkom na godzenie życia rodzinnego z pracą zawodową. Sytuacja ekonomiczna Holandii jest w prawdzie w dużo lepszej kondycji niż polska gospodarka, ale obecny stan rzeczy to wynik długoletniego procesu przemian, które doprowadziły do umocnienia pozycji kobiet na rynku pracy. Aby Polki za kilka lat mogły cieszyć się podobnymi prawami, proces przeobrażeń musi rozpocząć się już teraz.
- Praca?- tak, ale na pół etatu
Jak wynika z raportu przeprowadzonego na zlecenie Sociaal en Cultureel Planbureau w lutych 2008 roku, który ukazał się pod redakcją Wilema Portegajsa i Saski Keuzenkamp o sytuacji kobiet na rynku pracy, udział Holenderek posiadających płatną pracę, wzrósł w ostatnich latach i jest porównywalny z innymi krajami Europy Zachodniej. 68% kobiet w Holandii ma płatną pracę. Ale jak wskazują dane zawarte w raporcie aż 75% pracujących Holenderek pracuje mniej niż 35 godzin tygodniowo, czyli na pół etatu. Jest to dwa razy więcej niż w innych krajach EU. Wyjaśnienie tego stanu rzeczy jest bardziej oczywiste niż by się mogło wydawać.
- Powrót do tradycji
Otóż okazuje się, że Holendrzy cenią sobie tradycyjny wzorzec wychowania potomstwa przez kobietę, która jak deklaruje zdecydowana większość badanych, bardziej się do tej roli nadaje. Jedna trzecia kobiet i aż połowa mężczyzn uważają kobiety-matki za najlepsze opiekunki dla potomstwa. Zaskakuje także fakt, iż w ostatnich latach wzrasta moda na powrót do tradycyjnego modelu matki-opiekunki domowego ogniska. Nie oznacza to wcale, że kobieta powinna ograniczyć się tylko do roli kury domowej. Holendrzy uważają, iż kobiety mogą a nawet powinny pracować, ale w ograniczonym wymiarze godzin. Preferowany przez nich czas pracy to 20-34 godzin tygodniowo, co pozwala kobiecie na godzenie życia rodzinnego z przysłowiowym robieniem kariery. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że zarobki mężczyzny są na tyle wysokie, że kobiety mogą pracować w ograniczonym wymiarze godzin, na co nie możne pozwolić sobie wiele kobiet w innych krajach EU. Raport wykazuje na jeszcze jedną różnicę dotyczącą holenderskich kobiet w stosunku do innych zachodnioeuropejek. Jak się okazuje także młode kobiety, które jeszcze nie posiadają potomstwa a także panie po czterdziestce, których dzieci nie wymagają już wiele matczynej opieki, nie pracuje więcej niż kobiety z małymi dziećmi. Średnio kobiety te pracują 4 godziny mniej niż mężczyźni w ich wieku.
- Ochrona praw pracujących mam
W żadnym innym europejskim kraju tak duża liczba kobiet nie pracuje na pół etatu jak w Holandii. Z tego tez względu prawo musiało wyjść na przeciw tej grupie i zapewnić jej zabezpieczenie przeciw nierównemu traktowaniu (Wet aanpassing arbeidsduur). Z tego tez względu w Holandii pracownicy nie pełnoetatowi maja tez szanse na wykonywanie prestiżowych zawodów, a nie tak jak to się dzieje w wielu krajach zmuszani są do marginalnych prac, bo ich etat nie pozwala na powierzenie im odpowiedzialnych stanowisk.
Ku poprawie sytuacji kobiet na rynku pracy
Według danych Komisji Europejskiej 56,3 procent kobiet jest zatrudnionych w EU (70,9 procent mężczyzn). Od 2000 roku, kiedy to zaczęto realizować strategie lizbońską, kobiety zajęły sześć z ośmiu milionów utworzonych w Europie miejsc pracy. W strategii założono także, że w roku 2010, 60 procent kobiet powinno posiadać płatną pracę. Miejmy nadzieję, że te ambitne plany doczekają się także realizacji w Polsce, a dzięki preferowaniu modelu firm przyjaznych kobietom, odsetek pracujących matek będzie wzrastał.
Taka sytuacja w Polsce wynika jeszcze z jednej przyczyny: wygody facetów. Facetom jest wygodniej wychowanie dzieci oddac kobietom, bo wtedy oni moga sie realizowac i nikt im nie przeszkadza. Uzalezniaja kobiete od siebie. W Polsce nie ma szacunku do rodzenia dzieci.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze jednak panstwo polskie nie podchodzi ekonomicznie do tego zagadnienia bo z ekonomicznego punktu widzenia lepiej umozliwic kobiecie z dzieckiem prace na pol etatu niz utrudniac jej zycie.
W Polsce jest jeszcze jeden problem do rozwiaznia: przestrzeganie przepisow - kodeksu pracy, egzekwowanie tego kodeksu, przestrzeganie przepisow ruchu drogowego itp. Ale ta zmiana zalezy od mentalnosci ludzi, choc niektorzy mowiaja ze przyklad idzie z gory...