Otwarty list do Polaków od Hamita Karakusa, radnego ds. mieszkalnictwa miasta Rotterdam – 23.04.2009
W przyszłą niedzielę 26 kwietnia w hali Ahoy odbędzie się Dzień Polski. Dzień ten zorganizowany został z myślą o zapoznaniu Polaków pracujących i/lub mieszkających w Rotterdamie z możliwościami mieszkania, pracy i życia w tym mieście.
W minionych dniach w mediach powstało niesłuszne wrażenie, że Polacy są w Rotterdamie niechcianymi gośćmi i że sam najchętniej wysłałbym ich z powrotem do Polski. Jest to jak najbardziej mylne wrażenie. Polacy posiadający pracę, dobre mieszkanie i aktywnie uczestniczący w życiu społecznym Rotterdamu są jak najbardziej mile widziani. W praktyce dostrzegam jednak, że Polacy przybywający do Rotterdamu są źle traktowani. Stają się uzależnieni od pracodawcy, za pośrednictwem którego dostają często mieszkanie. Pracodawcy, czyli między innymi niejednokrotnie działające w złej wierze agencje pracy tymczasowej, przejmują władzę nad swymi pracownikami. Wielokrotnie dochodzi do sytuacji, w których Polacy pracują za wynagrodzenie poniżej stawki minimalnej, są zwalniani bez przyczyny, a nawet wyrzucani z wynajmowanych domów. Ostro sprzeciwiam się tego rodzaju praktykom. Tak jak wszyscy mieszkańcy tego kraju, również Polacy mają tu swoje prawa.
Dzień Polski, który odbędzie się w hali Ahoy 26 kwietnia, ma na celu uświadomić Polakom ich prawa oraz udzielić odpowiedzi na różne pytania, jak np.: Jak mogę zdobyć pracę? Jakie są zasady przyznawania mieszkań w Rotterdamie? Czy mam prawo do zasiłku, jeśli stracę pracę? Jakie są regulacje dotyczące zasiłku rodzinnego? Jak mogę ubezpieczyć się w zakresie kosztów leczenia? Gdzie mogę uczyć się języka niderlandzkiego i zdobywać inne umiejętności? Gdzie znajdę pomoc prawną lub medyczną? Na te i inne pytania Polacy będą mogli uzyskać odpowiedź podczas Dnia Polskiego. Ta wiedza pozwoli im się usamodzielnić, odnaleźć w mieście i stać się pewniejszym siebie.
Częścią Dnia Polskiego w Ahoy będzie giełda pracy. Kryzys ekonomiczny odbija się również na rotterdamskim rynku pracy. Niezależnie od narodowości ludziom coraz trudniej jest znaleźć posadę. Jednak w specyficznych sektorach na specjalistów i absolwentów wyższych uczelni czeka nadal praca, co więcej: pracodawcy są zadowoleni, że mogą zapełniać wakaty. Na wolnym rynku pracy Unii Europejskiej zarówno Holendrów, Polaków, jak i wszystkich innych pracowników chcących pracować w Holandii obowiązują następujące zasady: zobacz, gdzie masz szansę na znalezienie pracy, specjalizuj się i dokształcaj. Twoim obowiązkiem jako pracownika na rotterdamskim rynku pracy, tak samo jak każdego obywatela, jest integracja, nauka języka, dostosowanie się do holenderskich norm obyczajowych, a nie stwarzanie problemów dla swojego otoczenia.
Niestety coraz częściej widzimy na rynku pracy, że polscy pracownicy w wyniku kryzysu gospodarczego są zwalniani i nie wracają ponownie do pracy. Jeżeli skutkiem tego tracą również mieszkanie, sytuacja staje się już krytyczna. Wówczas realnie można się zastanawiać nad powrotem do Polski. Sytuacja ta w naturalny sposób wywołuje pytania o świadczenia emerytalne, dodatek urlopowy czy trudności administracyjne. Te kwestie również zostaną poruszone w Ahoy, a odpowiedzi można szukać również później poprzez urząd gminy. Rotterdam, jako miasto wielokulturowe, w zasadzie zawsze jest i pozostanie otwarty dla obcokrajowców. Zawsze znajdzie się tu miejsce dla ludzi, którzy zamieszkali w Rotterdamie, by ciężko tu pracować, zarabiać na utrzymanie mieszkania i którzy biorą aktywny udział w życiu społecznym. Właśnie dlatego gmina organizuje Dzień Polski w Ahoy. Serdecznie zapraszam!
Z poważaniem,
Hamit Karakus
Radny ds. mieszkalnictwa i planowania przestrzennego Rotterdam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz